Banki edukują swoich klientów utworzone przez admin-new | lut 21, 2011 | Ataki | 0 komentarzy Kolejny atak phishingu, czyli groźny wirus komputerowy, który kradnie loginy i hasła do kont bankowych. Atak został nazwany Man-in-the Mobile, a informacje o wirusie pojawiły się na różnych portalach internetowych. Na uwagę zasługuje fakt, iż same banki aktywnie zaczęły ostrzegać klientów przed możliwym zagrożeniem. Do akcji włączyły się: ING Bank Śląski, Multibank oraz mBank. Poniżej znajduje się przykładowy atak na stronie ING Banku Śląskiego. Rysunek 1 – Prośba o podanie pełnego hasła. Rysunek 2 – Atak ten został uzupełniony o działania socjotechniczne wykorzystujące Man-in-the-Browser. Ma on na celu pozyskanie informacji o telefonie klienta wykorzystywanym do kodów SMS takich jak producent, model i numer telefonu. Prośba pojawiająca się w systemie jest uzasadniana wprowadzeniem nowych środków bezpieczeństwa. Rysunek 3 – Przykładowy atak mający na celu pozyskanie danych dotyczących telefonu klienta. Rysunek 4 – Przykładowy SMS z linkiem. Klient po podaniu wymaganych danych otrzymuje SMS z linkiem do pobrania nowego certyfikatu bezpieczeństwa, który jest, jak wiadomo, złośliwą aplikacją. Na stronach banków pojawiły się komunikaty jakie działania należy podjąć aby zminimalizować ryzyko wystąpienia ataku. 1. Po pierwsze: banki nie proszą Klientów o podawanie autoryzujących informacji na temat używanego telefonu oraz nie wymagają instalacji żadnego oprogramowania na tychże telefonach, aby autoryzować transakcje za pomocą kodów SMS. 2. Po drugie: należy zabezpieczyć komputer Zainstalować niezbędne programy zabezpieczające, tj. program antywirusowy czy zaporę ogniową Regularnie aktualizować system operacyjny i sygnatury antywirusowe Zabezpieczyć komórkę instalując program antywirusowy 3. Po trzecie: nie należy Otwierać podejrzanych e-maili lub SMS-ów oraz korzystać z podawanych tam linków czy załączników Instalować oprogramowania nieznanego pochodzenia Odwiedzać niezaufanych stron WWW 4. Po czwarte: zachowaj zdrowy rozsądek, traktuj z dystansem wszystkie e-maile, SMS-y i telefony, w których jesteś proszony o dane osobowe, numer PIN czy hasło. Jeżeli nawet na stronie banku zostałeś poproszony o podanie jakichkolwiek danych, o które do tej pory nie byłeś pytany, zadzwoń do danej placówki i sprawdź czy na pewno o te dane pyta bank a nie Trojan Zeus! Źródło: ingbank.pl gospodarka.gazeta.pl multibank.pl Zobacz także: Konta Google na celowniku phisherów! Heartbleed – krytyczny błąd OpenSSL, zmieniajcie hasła! Oszustwa metodą „na przyjaciela” na Facebooku Prześlij komentarz Anuluj pisanie odpowiedziTwój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *Komentarz * Nazwa E-mail Witryna internetowa Zapamiętaj moje dane w tej przeglądarce podczas pisania kolejnych komentarzy. Δ