Według prognoz Yaniva Altschulera z Ben Gurion University w niedalekiej przyszłości pojawi się szkodliwe oprogramowanie, kradnące informacje związane z naszym zachowaniem i powiązaniami społecznymi.

Do tej pory mieliśmy do czynienia ze szkodliwym kodem, który kradnie nasze hasła, e-maile, nazwiska, numery kart kredytowych czy kont bankowych. Częściowo informacje te wykorzystywane były do ataków na banki czy sklepy online, natomiast reszta trafiała do spamerów, zalewających skrzynki pocztowe reklamami.

Dodatkowo w serwisach społecznościowych znajdują się bardzo przydatne informacje dla cyberprzestępców dotyczące naszych znajomych, zainteresowań, rodzin i pracy. Kradnąc te dane, jednocześnie ułatwiają sobie zadanie. Spam nie jest rozsyłany do wszystkich osób, lecz do tych, które naprawdę interesują się dana dziedziną.

W sytuacji kradzieży karty kredytowej możemy zwyczajnie zablokować konto, natomiast jeśli ktoś kradnie naszą rzeczywistość, pozostajemy bezbronni…

Źródło: technologyreview.com


edytowano 11.10.2010 o  godz.11:27

Według raportu panda Labs 33 % małych i średnich przedsiębiorstw zostało zainfekowane złośliwymi kodami rozpowszechnianymi za pomocą portali społecznościowych, a 23 % padło ofiarą kradzieży tożsamości. Pod względem infekcji pierwsze miejsce zajmuje Facebook, następnie You Tube oraz Twitter. Raport pokazuje, iż większość pracowników (77%) korzysta z portali społecznościowych w godzinach pracy. Wiąże się to nieuchronnie z infekcjami sieci korporacyjnych ( 33% sieci zostało zainfekowanych właśnie w taki sposób). W celu zminimalizowania ryzyka większość małych oraz średnich przedsiębiorstw wprowadziło regulaminy dotyczące tych serwisów. Niedopuszczalne przykładowo są: granie w gry, instalowanie niedozwolonych aplikacji, publikowanie nieodpowiednich treści. Niektóre firmy (25%) blokują dostęp pracownikom do serwisów społecznościowych, poprzez np. usługę Web Security.

W badaniu wzięły firmy liczące od 15 do 1000 pracowników.

Źródło: osnews.pl

Zobacz także: