Czy sprawa Edwarda Snowdena będzie miała wpływ na funkcjonowanie w UE takich firm jak Facebook?

Czy jako użytkownicy Internetu zastanawiacie się czasami, gdzie znajdują się serwery, na których gromadzone są Wasze dane? Teoretycznie nie powinno nas to interesować, gdyż zgodnie z prawodawstwem UE, firmy działające na naszym rynku powinny gwarantować ochronę tychże danych zgodnie z zasadami ustanowionymi przez UE.

NSA-prism-dane-UEPrawodawstwo UE na tle innych krajów (np. USA) jest stosunkowo restrykcyjne w tym temacie. Zgodnie z prawem UE dane osobowe mogą być legalnie gromadzone jedynie po spełnieniu ściśle określonych warunków i w celu zgodnym z prawem. Ponadto osoby lub organizacje gromadzące takie informacje i zarządzające nimi muszą chronić je przed niewłaściwym wykorzystaniem oraz respektować prawa właścicieli tychże danych.

Równocześnie, aby nie blokować współpracy handlowej z państwami trzecimi, określono konkretne zasady przekazywania danych osobowych poza UE, tak aby zagwarantować jak najlepszą ich ochronę za granicą. W przypadku współpracy z USA wypracowano program o nazwie „Safe Harbour” (bezpieczna przystań). Certyfikat „Safe Harbour” zapewnia, że podmiot, który się nim legitymuje, gwarantuje obywatelom państw UE odpowiedni poziom ochrony danych osobowych poza UE.

Tymczasem 23 września opublikowano opinię rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwość UE Yves’a Bota, która może mieć istotne znaczenie dla dalszego funkcjonowania programu „Safe Harbur” oraz dla ochrony i transferu danych osobowych z UE do USA. W opinii rzecznika prawo i praktyka USA pozwalają na gromadzenie na szeroką skalę przekazywanych danych osobowych obywateli Unii, przy czym wspomniani obywatele nie mają zapewnionej skutecznej ochrony prawnej.

Rzecznik zajmował się tym tematem po skardze jaką wniósł przeciwko Facebookowi Austriak Maximillian Schrems. Dane europejskich użytkowników tego serwisu społecznościowego są przekazywane za pośrednictwem irlandzkiej spółki Facebooka do serwerów znajdujących się na terytorium Stanów Zjednoczonych i tam przetwarzane. Powołując się na informacje podane w 2013 roku przez Edwarda Snowdena na temat działalności amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) w ramach programu PRISM, Schrems poskarżył się, że prawo i praktyka w USA nie zapewniają żadnej rzeczywistej ochrony danych przed kontrolowaniem przez państwo amerykańskie. Rzecznik przychylił się do tej opinii. Wkrótce poznamy wyrok Trybunału, który może mieć fundamentalne znaczenie dla programu  „Safe Harbour” i dla funkcjonowania na terenie UE takich firm jak Facebook. Opinia rzecznika nie jest wiążąca dla sędziów Trybunału. Jednak praktyka pokazuje, że w większości wypadków podzielają oni zdanie rzeczników.

Zobacz także: