Cyberprzestępcy coraz częściej dokonują ataków na masową już skalę. Dzięki licznym wciąż lukom w regulaminach firm hostingowych, kupują oni całe dedykowane serwery i po przyznaniu własnej puli adresów IP wykorzystują je do przestępczej działalności. Gdy cyberprzestępca zostaje swoim własnym dostawcą Internetu, staje się już odporny na działania firm specjalizujących się w bezpieczeństwie.

Pomimo, iż uzyskanie własnych adresów IP powinno zawsze zostać jakoś racjonalnie umotywowane, to często jednak wnioskujący bez większych problemów je otrzymują. Najczęściej ma to miejsce w uboższych krajach Europy Wschodniej, na Karaibach i w Afryce, w wyniku rozmaitych niejasności prawnych i wielości używanych języków.

Sytuację taką można już było zaobserwować w Rosji. Cyberprzestępcza firma hostingowa Russian Business Network przyznaną im przez angielskiego dostawcę pulę adresów IP przez wiele miesięcy skutecznie wykorzystywała do hostingu szkodliwego kodu i nielegalnej pornografii. Cały blok odebranych po dwóch latach adresów trafił już później na czarne listy antyspamowe i stał się tym samym praktycznie bezużyteczny. Zdaniem specjalisty Kaspersky Lab Aleksa Lansteina,  jednym z głównych powodów dla którego zaczynamy już odczuwać braki dostępnych adresów IP jest właśnie działalność kryminalna.

Źródło: www.webhosting.pl

Zobacz także: