Dawno, dawno temu nikt nie wyobrażał sobie, że kobieta może zajmować się komputerami. Zaś panie, które się na to decydowały musiały liczyć się z tym, że nikt będzie nie chciał z nimi pracować. Wspominamy dziś zamierzchłe czasy, kiedy zdobycze technologii zarezerwowane były tylko dla mężczyzn. Przedstawiamy Eleonorę Kolchin, wyjątkową kobietę, która speniła swoje matematyczne marzenia.

Eleonora Kolchin w 1946 roku dowiedziała się, że IBM szuka matematyków. Postanowiła odpowiedzieć na to ogłoszenie. Miała nadzieję zostać nauczycielką. Szybko znalazła zatrudnienie w IBM. Początki pracy dla niej, jak i innych kobiet, nie były łatwe.

Kolchin, dziś 86-letnia pani, wspomina pierwsze momenty pracy dla tego wielkiej komputerowej korporacji. Trudność jej pracy wynikała przede wszystkim na tym, że kobiety traktowane były wtedy jako sezonowe pracowniczki zajmujące miejsca pracy, które należały się mężczyznom. W IBM kobiety były zwalniane wraz z decyzją o zamążpójściu.

Sytuacja ta zmieniła się dopiero w 1951, kiedy IBM wystosowało oficjalny dokument. Wynikało z niego, że w firmie mogą pracować kobiety, które zdecydują się na ślub. Zezwolono także na zatrudnianie kobiet, które były zamężne.

Eleonora udzieliła ciekawego wywiadu. Wynika z niego, że wciąż programuje, zarządza stroną internetową. Uwielbia swojego iPoda i wciąż nie może się nadziwić tym, jak wiele danych może na nich zmieścić.


Źródło: http://www.huffingtonpost.com

Zdjęcie: http://www.huffingtonpost.com

Zobacz także: