Osoby posiadające konto Google+ mają dostęp do nowej funkcji – spersonalizowanych wyników wyszukiwania (ang. Personal Results). Jest to wynik działania firmy Google, która korzysta z informacji w swoim serwisie społecznościowym w celu dostosowania wyników wyszukiwania do danego użytkownika.

Projekt rozpoczął się we wtorek i jest kolejnym krokiem na drodze do realizacji ambitnych planów firmy. Głównym założeniem jest zdobycie takiej ilości informacji o użytkowniku, aby dopasować wyniki wyszukiwania do jego oczekiwań. Na pełną aktywację usługi należy poczekać jeszcze parę dni, a o jej wprowadzeniu każdy użytkownik zostanie poinformowany.

Jednak nie należy się obawiać, że informacje dotyczące danego użytkownika będą ogólnie dostępne – spersonalizowane wyniki widzi tylko osoba, której dotyczą, a wyszukiwarka nie ma dostępu do prywatnych treści.

Jeśli jednak dzielimy się nimi z innymi użytkownikami, będą one widoczne.

Jak to działa? Różni ludzie będą widzieć inne wyniki po wpisaniu do wyszukiwarki tych samych fraz. W wynikach wyszukiwania będą również wyświetlane treści z innego serwisu Google – Picasa.

Nowa funkcja została na razie udostępniona dla wyników w języku angielskim, które będą widoczne dla osób posiadających konto w serwisie Google+. Istnieje możliwość jej wyłączenia przez odpowiednią zmianę ustawień konta.

Spersonalizowane wyniki mogą być również wyłączone przy pomocy kliknięcia w ikonę kuli ziemskiej na stronie wyników wyszukiwania (osobiste wyniki będą oznaczone przyciskiem przypominającym sylwetkę człowieka).

Jeśli nowa koncepcja Google zadziała tak, jak chcą jej pomysłodawcy, wyniki wyszukiwania będą zawierały informacje z konta użytkownika w Google+. Na przykład jeśli użytkownik wprowadzi do wyszukiwarki imię psa należącego do niego lub znajomego, mogą wyświetlić się zdjęcia zwierzaka, zamieszczone na Google+ czy w serwisie Picasa.


Źródła:

Zobacz także: