Wczoraj nastąpiła awaria Facebooka około godziny 22.00 i trwała 2,5 godziny. Robert Johnson, jeden z przedstawicieli Facebooka wyjaśnia nam przyczyny zaistniałej sytuacji.
Po pojawieniu się błędu na stronie Facebooka, użytkownicy starali się go sami naprawić i zastąpić dane, które rzekomo straciły ważność, danymi zaktualizowanymi. Ponieważ zbyt duża liczba internautów zajęła się tym równocześnie, spowodowało to zawieszenie systemu.
W Polsce awaria ta nie miała tak olbrzymiego rozgłosu jak za oceanem, gdyż problem pojawił się w Polsce w późnych godzinach wieczornych.
Jednakże sytuacja ta uświadamia nam jak bardzo jesteśmy zależni od serwisów społecznościowych. Są one centrami komunikacji, informacji i rozrywki.
Warto się zastanowić, czy nie przydatne byłoby stosowanie różnych innych form komunikacji, gdyż funkcjonowanie różnych narzędzi obok siebie pozwoliłoby na alternatywne rozwiązanie w razie awarii.
Źródło: di.com.pl