Bateria w telefonie zapaliła się w kieszeni spodni jednego z uczestników konferencji dla hakerów w Defcon. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia, do którego doszło w Las Vegas, w USA.

 Uczestnik konferencji, który chce pozostać anonimowy, miał w kieszeni spodni tylko smartfona i kartę do hotelowych drzwi. W pewnym momencie poczuł zapach spalenizny. Nie reagował dopóki nie zrobiło mu się gorąca w pupę. Wstał, aby sprawdzić co się dzieje. Wtedy wybuchł ogień w tylnej kieszeni spodni. Telefon przepalił materiał i wypadł na dywan, zostawiając wypalone dziury. Telefon nawet po uderzeniu o podłogę dalej się palił, po chwili został ugaszony przez innych uczestników konferencji.

Mężczyzna na szczęście nie ucierpiał, ale jego spodnie zostały zrujnowane. Od oparzenia skóry uratowała go karta hotelowa, która odizolowała ogień od jego ciała.

Spotkanie zostało odwołane, a jego uczestnicy ewakuowani.

Bohater incydentu powiedział, że spalony smartfon, to Motorola Droid Bionic. Ta informacja nie jest jednak potwierdzona. Motorola zapowiedziała natychmiastowe sprawdzenie okoliczności tego wypadku.


Źródło: http://news.cnet.com

Zdjęcie: Elinor Mills/CNET 

Zobacz także: