Łotewski naukowiec włamywał się do Urzędu Skarbowego, skąd wykradał dane łotewskich polityków, a następnie je upubliczniał.
Łotewska policja odkryła tożsamość i go zatrzymała.
Na co dzień pracował nad sztucznymi inteligencjami na łotewskim uniwersytecie, w sieci posługiwał się nickiem Neo. Był uwielbiany przez publikę za ujawnianie realnych zarobków polityków i urzędników.
Policja rozpoczęła swoje czynności, ale Neo nie został zamknięty i będzie odpowiadał z wolnej stopy. Oskarżony przyznaje się do wszystkiego, co zrobił, nie uważa jednak siebie za winnego.
Źródło: chip.pl