Facebook zdecydowanie powinien popracować nad ochroną prywatności. Okazało się, że dodanie nowych opcji może spowodować, że nawet jeśli wylogujemy się z serwisu, nasza przeglądarka będzie śledzić kolejne strony, które odwiedzamy i przesyłać te dane z powrotem do Facebooka.

Nik Cubrilovic, „haker”, jak sam siebie nazywa, zaprezentował na swojej stronie kod odpowiedzialny za rzekome, wyżej wspomniane problemy z bezpieczeństwem: „Nawet jeśli się wylogujesz, Facebook może śledzić strony, które odwiedzasz. Rozwiązaniem jest usuwanie każdego ciasteczka jakie Facebook przechowuje lub korzystanie z innej przeglądarki do połączeń z tym serwisem”.

Inspiracją dla eksperymentu Nika Cubrilovica był wpis Dave’a Winera, który napisał, że śledzenie odwiedzanych przez nas stron przez serwis Facebook może być prawdopodobne.

Jak by nie było, Facebook z pewnością musi jeszcze popracować nad tym, aby użytkownicy, którzy dzielą się różnymi treściami w serwisie, poczuli się naprawdę bezpiecznie. Być może powinno to iść w parze z odpowiednią edukacją odnośnie wprowadzanych funkcji. Może więc to jest odpowiednia chwila, aby zmienić stare powiedzenie „nie pisz tego, czego nie chciałbyś potem usłyszeć w sądzie” na „nie wchodź na stronę, do której nie chciałbyś się przyznawać w sądzie”?

Autor artykułu skontaktował się z serwisem z zapytaniem czy użytkownicy mogą zabezpieczyć swoje przeglądarki przed wysyłaniem danych z powrotem do Facebooka, na co uzyskał następującą odpowiedź:

Arturo Bejar, Facebook engineer:  Ciasteczka po wylogowaniu są używane tylko i wyłącznie do celów związanych z bezpieczeństwem (…). Pragnę poinformować, że kiedy się logujemy lub wylogowujemy, Facebook nie korzysta z ciasteczek, żeby śledzić użytkowników lub przekazywać ich dane osobom trzecim. Słyszałem, że oskarża się nas o sprzedawanie informacji o użytkownikach, co nie jest prawdą (…).

Pełna treść wypowiedzi wraz z możliwością dodania komentarzy znajduje się na stronie: http://mashable.com/.

Zobacz także: