bSafe to aplikacja, która ma poprawić bezpieczeństwo kobiet samotnie wracających do domu. Wystarczy wcisnąć jeden przycisk i upoważnione osoby dowiedzą się o tym, że właścicielka telefonu jest w niebezpieczeństwie. 

Aplikacja na rynku jest dostępna od kilku tygodni, jednak teraz ruszyła jej akcja promocyjna. Silje Vallestad, norweski deweloper, który opracował bSafe, chce przeciwdziałać wzrostowi przestępczości wobec kobiet w Nowym Jorku. Zachęca do pobrania aplikacji, która przez trzy miesiące będzie dostępna za darmo. Przestępczość w Nowym Jorku wzrosła o ponad 400 procent w stosunku do ubiegłego roku.

Aplikacja ma cztery możliwości. Pierwsza z nich, to „podążaj za mną”, która wykorzystuje sygnał GPS do śledzenia podróży właścicielki telefonu. Kolejna możliwość to „jestem na miejscu”. Pozwala zobaczyć upoważnionym znajomym, że podróżująca bezpiecznie dotarła  do celu.  Aplikacja pozwala także na wykonanie „fałszywego telefonu”. Dzięki temu telefon będzie dzwonił, aby wybawić kogoś od niechcianej rozmowy czy niekomfortowej sytuacji.

Ostatnia i najważaniejsza możliwość tej aplikacji to „sos”. Wciśnięcie wielkiego, czerwonego przycisku spowoduje nie tylko uruchomienie się alarmu, ale także powiadomienie naszych znajomych o bezpośrednim zagrożeniu. Aplikacja wyśle do wybranych przez nas osób, mapą z naszą lokalizacją.

Chęć zapewnienia bezpieczeństwo kobietom jest bardzo mile widziana, jednak nasz niepokój budzi fakt, że dzięki tej aplikacji znacznie ingerujemy w prywatność. Przecież nie zawsze chcemy, aby nasi znajomi czy przyjaciele wiedzieli gdzie jesteśmy. Przed jej instalacją warto więc się zastanowić co jest dla nas ważniejsze.

Aplikacja jest dostępna dla iPhone, Blackberry, a także na telefony z Androidem.


Źródło: http://www.securitynewsdaily.com

Obrazek pochodzi z serwisu: http://www.securitynewsdaily.com

Zobacz także: