Jak się okazuje, nie trzeba być fizycznie śledzonym, aby ktoś wiedział gdzie się znajdujemy. Wystarczy być użytkownikiem smartfona i nosić go ze sobą. Do kontrowersyjnych działań Apple, którego iPady i iPhony gromadzą dane o ich użytkownikach, teraz dołączył Microsoft.
Portal SecurityLab.ru podał informację o tym, że smartfony posiadające system operacyjny Microsoft, m.in. Windows Phone 7, automatycznie gromadzą informacje o lokalizacji użytkownika telefonu. Nie jest to odosobniona praktyka – niektóre urządzenia różnych producentów okresowo wysyłają na ich serwery pakiety danych, do których należy unikatowy numer identyfikacyjny smartfona, informacje o dostępnych sieciach Wi-Fi, a także współrzędnych położenia.
Przedstawiciel firmy Microsoft potwierdził, że firma faktycznie zbiera takie dane. Zaznaczył jednak, że w odróżnieniu od iPhona oraz iPada dane te nie są przechowywane w pamięci urządzeń.
Sprawa jednak nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać i wzbudza wiele kontrowersji. Po opublikowaniu w mediach informacji o tym, że iPhony i iPady mogą zapamiętywać współrzędne położenia ich właścicieli, dwóch Amerykanów pozwało firmę Apple o złamanie prawa nietykalności osobistej i nadużycie zaufania.
Ta sprawa odbiła się echem i w innych krajach, m.in. Francji i Niemczech, a jeden z amerykańskich senatorów Al Franken zapowiedział zorganizowanie w połowie maja specjalnego posiedzenia, które będzie poświęcone gromadzeniu danych personalnych w telefonach i komputerach. Wysłał już w tej sprawie otwarte pismo do Apple z prośbą o wyjaśnienie sprawy.
Źródła: