Znany serwis społecznościowy zamierza płacić hakerom za pomoc w wyszukiwaniu błędów zagrażających jego bezpieczeństwu.

Jak się okazuje, nie jest to nowatorskie rozwiązanie –  z podobnych praktyk korzystają już Google i Mozilla. Co więcej, są to planowe działania w ramach programu Web „Bug Bounty”. Oznacza to, że każdy znaleziony błąd (ang. bug) będzie odpowiednio nagradzany. Stawką wyjściową za wskazanie problemu zagrażającego bezpieczeństwu jest 500 USD. Jeśli zagrożenia te okażą się na tyle poważne, że będą mogły znacząco wpłynąć na zabezpieczenia serwisu, Facebook jest gotowy zapłacić więcej.  Przedstawiciele kompanii nie zdradzają jednak o jakie stawki chodzi.

Wielu hakerów publicznie informuje o znalezionych przez nich lukach czy błędach w systemach zabezpieczających dane strony WWW dla sławy czy pieniędzy. Dlatego taki społecznościowy gigant jakim jest Facebook jest nie lada gratką.

Jednak z drugiej strony informowanie o błędzie, zanim Facebookowi uda się go zlikwidować, może być bardzo niebezpieczne dla użytkowników serwisu. Dlatego w ubiegłych latach niektóre firmy decydowały się na udział w opisywanym programie, aby zamknąć hakerom usta zanim wykryte przez nich problemy nie zostaną całkowicie rozwiązane.

Jak się więc okazuje, nie każdy haker musi być tym „złym” – jego często ponadprzeciętne umiejętności mogą być wykorzystane w zupełnie inny sposób, niż stereotypowo nauczyliśmy się myśleć.

Informacje dla osób zainteresowanych współpracą z Facebookiem można znaleźć pod linkiem: https://www.facebook.com/whitehat/

Zagadnieniu etycznego hakingu poświęciliśmy jeden z naszych artykułów. Zachęcamy do lektury: „Haking – etyczny?”


Źródło:

http://www.itworld.com/

Zobacz także: